Wołowina w pieczarkach
SKŁADNIKI:
400g wołowiny
150g pieczarek
1 kostka grzybowa
1 szkl wody
1 mała cebula
1 łyżka mąki kukurydzianej
2 łyżki mleka
3-4 łyżki słodkiej śmietany
pieprz, ocet balsamiczny, chilli
WYKONANIE:
Mięso pokroić w cienkie plastry, popieprzyć i pokropić octem balsamicznym. Odstawić na około pół godziny.
Niecałą szklankę wody zagotować z kostką grzybową.
Na gotującą się wodę wrzucić mięso, zmniejszyć ogień. Dodać cebulę, przykryć i dusić przez około godzinkę.
Po godzinie dodać pokrojone pieczarki ( lubię dodać malutkie pieczarki, które wrzucam w całości lub kroję jedynie na pół )
Przykryć i dusić kolejne pół godziny.
Sprawdzić czy mięso jest miękkie. Jeśli jest miękkie wyjąć je z naczynia i zagęścić sos.
Mąkę, mleko i śmietanę wymieszać, dodać dużą szczyptę chilli. Powoli wlewać do sosu, gotować ciągle mieszając aż sos zgęstnieje.
Włożyć mięso do sosu.
Podawać np: z surówką z pora (dziś sałatka w wersji light , bez majonezu, bez śmietany).
Przepis na surówkę tutaj: SURÓWKA Z PORA
Smacznego
Edyta
400g wołowiny
150g pieczarek
1 kostka grzybowa
1 szkl wody
1 mała cebula
1 łyżka mąki kukurydzianej
2 łyżki mleka
3-4 łyżki słodkiej śmietany
pieprz, ocet balsamiczny, chilli
WYKONANIE:
Mięso pokroić w cienkie plastry, popieprzyć i pokropić octem balsamicznym. Odstawić na około pół godziny.
Niecałą szklankę wody zagotować z kostką grzybową.
Na gotującą się wodę wrzucić mięso, zmniejszyć ogień. Dodać cebulę, przykryć i dusić przez około godzinkę.
Po godzinie dodać pokrojone pieczarki ( lubię dodać malutkie pieczarki, które wrzucam w całości lub kroję jedynie na pół )
Przykryć i dusić kolejne pół godziny.
Sprawdzić czy mięso jest miękkie. Jeśli jest miękkie wyjąć je z naczynia i zagęścić sos.
Mąkę, mleko i śmietanę wymieszać, dodać dużą szczyptę chilli. Powoli wlewać do sosu, gotować ciągle mieszając aż sos zgęstnieje.
Włożyć mięso do sosu.
Podawać np: z surówką z pora (dziś sałatka w wersji light , bez majonezu, bez śmietany).
Przepis na surówkę tutaj: SURÓWKA Z PORA
Smacznego
Edyta
Komentarze
Wołowinkę duszę przez około półtorej godziny, na wolnym ogniu, jesli trzeba czasem nawet dłużej. Być może dużo też zależy od rodzaju wołowiny?