Kopytka

Zawsze lubiłam kopytka, szczególnie takie odsmażone na maśle, z chrupiącą skórką... mniam...
Kopytka można jeść jako samodzielne danie np. polane podsmażoną cebulką, skwarkami, stopionym masłem lub ulubionym sosem, albo jako dodatek do pieczeni, czy gulaszu.
W naszym domu nawet z ketchupem chętnie zajadamy :)


SKŁADNIKI:

około 1,5kg ugotowanych ziemniaków (niecałe 2kg surowych)
250g maki pszennej
200g mąki ziemniaczanej
2 jajka
1 łyżeczka soli


WYKONANIE:

Ziemniaki ugotowane w osolonej wodzie ostudzić i przecisnąć przez praskę do ziemniaków, lub zmielić. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Dodać resztę składników.



Całość zagnieść na jednolite ciasto. (Ciasto może być lekko klejące, jeśli jednak ciasto będzie się bardzo kleić, zależy to od ziemniaków, można dodać jeszcze trochę mąki, ale z umiarem).

 

Ciasto przełożyć na blat (stolnicę) posypany obficie mąką. Podzielić je na kilka części. (Z mniejszych porcji lepiej formuje się kopytka). Z każdej części uformować wałek grubości palca, obtaczając go dobrze w mące. Wałek lekko spłaszczyć nożem i pociąć na ukośne kawałki.

 


W dużym garnku zagotować wodę (wodę posolić ok.2 łyżki) Gdy woda zacznie się gotować, wrzucać kopytka porcjami. Wrzucać je ostrożnie do wody mieszając drewnianą łyżką drewnianą, aby nie przykleiły się do dna garnka. Gotować chwilę, ok. 2- 3 min. od momentu wypłynięcia.



Wyciągnąć łyżką cedzakową i można podawać od razu np. ze kwaśną gęstą śmietaną.



Można podsmażyć na maśle z cebulą... mniam...





Smacznego

Komentarze

Popularne posty